Stanowiska ORA w Warszawie i Sekcji Prawa Odszkodowawczego w związku ze znaczącymi podwyżkami komunikacyjnych składek OC
Poniżej prezentujemy Stanowiska ORA w Warszawie i Sekcji Prawa Odszkodowawczego w związku z znaczącymi podwyżkami komunikacyjnych składek, podjęte na posiedzeniu ORA w Warszawie 2 lutego br.
Warszawa, dnia 1 lutego 2017 r.
S T A N O W I S K O
OKRĘGOWEJ RADY ADWOKACKIEJ W WARSZAWIE
I SEKCJI PRAWA ODSZKODOWAWCZEGO PRZY OKRĘGOWEJ RADZIE ADWOKACKIEJ
W WARSZAWIE
Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie wspólnie z Sekcją Prawa Odszkodowawczego działającą przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie w związku ze znaczącymi podwyżkami składek OC komunikacyjnych oraz wynikającą z tego dyskusją na temat postulowanych i proponowanych zmian prawa odszkodowawczego (raport Warsaw Enterprise Instytute http://wei.org.pl/files/manager/file -ab9bef1018df390d2f5affda0c559106.pdf, opinia Rzecznika Finansowego z dnia 20.I.2017r https://rf.gov.pl/pdf/Opinia_do_Raportu_WEI.pdf’ oraz wystąpienia Rzecznika Praw Obywatelskich http://www.sprawy generalne.brpo.gov.pl/pdf/2016/4/V.510.172.2014/716928.pdf) zajmuje następujące stanowisko:
1. Zgodnie z art. 1 ust 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze „Adwokatura powołana jest do udzielania pomocy prawnej, współdziałania w ochronie praw i wolności obywatelskich oraz w kształtowaniu i stosowaniu prawa”. Zatem wszędzie tam, gdzie dyskutowane są prawa i wolności obywatelskie głos Adwokatury powinien być brany pod uwagę. Zgłaszamy zatem zainteresowanie prowadzonymi pracami.
2. Przyłączamy się do sprzeciwu Rzecznika Finansowego przedstawionego w Opinii do propozycji przedstawionych w „Raporcie WEI (Warsaw Enterprise Instytute), Wyniki Okrągłego Stołu – nagły wzrost składek z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych” z dnia 20.01.2017r wobec :
a. Postulatu wprowadzenia ustawowej definicji „najbliższego członka rodziny”. Zwracamy przy tym uwagę, że w polskim prawie nie istnieje jednolita ustawowa definicja rodziny. W różnych aktach prawnych jest ona definiowana odmiennie w zależności od celu, którym służy dany akt prawny (ustawa z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej, ustawa z dnia 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, ustawa z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych itd.). Kodeks cywilny natomiast ma charakter uniwersalny zaś przepis art. 446 k.c. nie dotyczy tylko i wyłącznie odpowiedzialności ubezpieczyciela.. Ograniczenie wyłącznie odpowiedzialności ubezpieczyciela stałoby w sprzeczności z przepisami prawa cywilnego oraz międzynarodowego.
b. Postulatu wyłączenia możliwości dochodzenia roszczeń nieprzedawnionych tzw. roszczeń historycznych tytułem zadośćuczynień dla najbliższych ze zdarzeń sprzed 3 sierpnia 2008r. – przyłączając się do stanowiska RF, iż taka zmiana stanowiłaby pogwałcenie reguł prawa odszkodowawczego w zakresie przedawnienia roszczeń cywilnych.
c. Postulatu wyłączenia możliwości dochodzenia zadośćuczynień przez najbliższych członków rodziny wobec osób najciężej poszkodowanych (stany wegetatywne, porażenia czterokończynowe) – nie znajduje on żadnego uzasadnienia w treści art. 23 i 24 k.c.
d. Postulatu wyłączenia możliwości refundacji roszczeń poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych w zakresie kosztów leczenia poza publicznym systemem zdrowia – wskazujemy, iż zmierzałoby to do niczym nieuzasadnionego różnicowania osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych od osób poszkodowanych w wyniku innego zdarzenia prawnego.
e. Problem wyczerpywalności sumy gwarancyjnej – podkreślamy, iż dotyczy to przede wszystkim niewielkiej już grupy osób, które zostały poszkodowane w wypadkach komunikacyjnych wówczas, gdy suma gwarancyjna była ustalona na niskim poziomie, zmieniała się często, a ubezpieczyciel nie informował poszkodowanych o możliwości wyczerpania się takiej sumy. W efekcie osoby wielokrotnie bardzo ciężko poszkodowane z dnia na dzień zostały nagle pozbawione jakichkolwiek źródeł utrzymania nie wspominając już o kosztach leczenia. Adwokaci z zadowoleniem przyjęli wprowadzenie art.22a w ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013 r. poz. 392 z późn. zmianami). Zmiana ta jednak nie objęła wielu osób, które utraciły prawo do rent przed wejściem w życie ww przepisu, a ponadto pozostawiła problem niejednolitej praktyce sądów w konkretnych sprawach. Sekcja Prawa Odszkodowawczego wspierając również wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich z dnia 20 kwietnia 2016r do Marszałka Senatu RP. z uwagą śledzi prace w Senacie w tej kwestii.
3. Kwestia przewidywalności świadczeń, w tym projekty standaryzacji/tabelaryzacji zadośćuczynień:
Rzecznik Finansowy słusznie wskazuje, że pomysł tabelaryzacji odszkodowań ingeruje w podstawy zasad prawa cywilnego. Dlatego do idei tej należy podejść z najwyższą ostrożnością.
Proponowane rozwiązania, mimo pomocniczego charakteru (jak to nazwał Rzecznik, „ściągawki”), w rzeczywistości stałyby się pozornie zobiektywizowaną okolicznością faktyczną, z realnym zagrożeniem dla rozpatrywania spraw in concreto. Stwierdzić bowiem należy, że o ile w przypadku procesu przed sądem powszechnym, stosowanie tabel ze wskazanymi minimami odszkodowań, jako sprzeczne z zasadą kontradyktoryjności oraz dyskrecjonalnością uprawnień sędziów, likwidowałoby istotę sądowego rozpoznania. Równocześnie mogłyby mieć ograniczone zastosowanie np. do weryfikacji ugód zawartych między stronami (w zakresie wysokości odszkodowania, jako elementu niesprzecznego z prawem, zasadami współżycia społecznego czy obejściem prawa w myśl art. 184 k.p.c.). Jednocześnie konieczne byłoby równoczesne jednoznaczne stwierdzenie w Kodeksie cywilnym i przepisach szczególnych, że tabele takie, jako przykład ryczałtu oderwanego od realiów sprawy, nie mogą stanowić podstawy orzekania w procesie.
Podawane przez RF jako swoiste „precedensy” propozycje ówczesnej Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa dla rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej czy katastrofy pod Mirosławcem jako inspiracja do „zwykłych” zdarzeń są nieadekwatne o tyle, że dotyczą zdarzeń jednostkowych, o wyjątkowym ciężarze gatunkowym, i spowodowane były raczej przyczynami politycznymi niż prawnymi. Podzielić należy jednocześnie, wskazany przez Rzecznika punkt odniesienia, że minimalne odszkodowanie za śmierć powinno być nie mniejsze niż 250.000 zł, bo taka była przecież wyjściowa wartość odszkodowania wypłacanego rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej. Wartość taka koresponduje z maksymalna łączną wysokością odszkodowania i zadośćuczynienia określoną w art. 67k ust. 7 pkt 1 ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, w przypadku śmierci pacjenta została na kwotę 300.000 zł, a podkreślić należy, że dotyczy to również w zasadzie niespornego postępowania.
Nie polemizujemy z potrzebą ubezpieczycieli ważnej dla nich przewidywalności rachunku zysków. Z całym naciskiem podkreślamy jednocześnie, że stanowi to domenę zarządzania finansowego, realizowanego przez aktuariuszy, a nie stanowienia prawa.
Trzeba jednocześnie wskazać, że wyniki finansowe czołowych towarzystw ubezpieczeniowych dowodzą co najmniej dobrej ich kondycji, a to znaczy, że skutecznie reagują na zmieniające się warunki rynkowe, w tym zwiększenie wypłacanych zadośćuczynień.
Adwokaci, nie tylko zrzeszeni w Sekcji Prawa Odszkodowawczego, ale całej warszawskiej Izby Adwokackiej, jak również orzekający sędziowie, na co dzień stykają się z problemami znalezienia wskazówek do właściwego wyliczenia odszkodowania. Właśnie ta wielość aspektów, jakie są słusznie brane pod uwagę przy szacowaniu w konkretnej sprawie, jest ważnym argumentem za pozostawieniem maksymalnego luzu decyzyjnego sądom, gdyż to jest istotą sądzenia, po rozpatrzeniu aspektów indywidualnej sprawy. W przypadku standaryzacji zadośćuczynień aktywność sędziego nakierowana byłaby na trzymanie się tych wytycznych, ze szkodą dla rozpoznania samej sprawy. Nie sposób zgodzić się z poglądem wyrażonym w zdaniach „Niezmiernie istotne jest bowiem, żeby poszkodowany wiedział w jakiej wysokości może przysługiwać mu odszkodowanie / świadczenie bez konieczności rozpoczynania drogi sądowej i aby wysokość wypłacanych świadczeń była określana w oparciu o z góry wiadome poszkodowanemu przesłanki a nie w oparciu o okoliczności czy standardy właściwe dla danego rejonu lub ubezpieczyciela” (str. 7 Raportu WEI). Zgadzamy się, że jest to istotne dla ubezpieczyciela (właśnie w celu najbardziej trafnego określenia wysokości składki ubezpieczeniowej), lecz dla poszkodowanego (lub pokrzywdzonego) kluczowe jest uzyskania adekwatnego odszkodowania bądź zadośćuczynienia. Końcowa część zacytowanego fragmentu niebezpiecznie próbuje przemycić założenie, że istnieje standardowe odszkodowanie czy, co gorsze, krzywda. Z całym naciskiem stwierdzamy, że poszkodowani / pokrzywdzeni są różni, i w związku z tym należne im świadczenia nie mogą być jednorodne.
Uważamy, że udział adwokatów (jako typowych pełnomocników osób ubezpieczonych) w dyskusjach nad zmianami przepisów jest konieczny i jesteśmy gotowi aktywnie w nich uczestniczyć, jak zawsze tam, gdzie ważą się interesy zwykłych osób, naszych najczęstszych Klientów.
Adw. Mikołaj Pietrzak
Dziekan
Okręgowej Rady Adwokackiej
w Warszawie
Adw. Magdalena Fertak
Przewodnicząca Sekcji
Prawa Odszkodowawczego
przy Okręgowej Radzie Adwokackiej
w Warszawie